Ja z kolei wyżła weimarskiego. Kochane i mądre psisko ale i kłopotu z nim jest trochę bo jak większość psów myśliwskich gania za wszystkim co się da i kopie dziury w ogrodzie. Są jakieś sposoby na to, żeby chociaż tej drugiej "pasji" go oduczyć? Na blogu https://johndog.pl/blog/rasy/wyzel-weimarski/ czytałem, że warto zapewnić zwierzakowi tej rasy maksimum aktywności, np. wspólnie biegać, długo spacerując, ćwicząc. To realnie zadziała? Choć pies niszczy czasem grządki nie będę go przecież trzymał w jakimś ciasnym wybiegu...