Ja swoje balkonówki podlewam i nawożę jednocześnie! Od lat robię tak samo: raz w tygodniu dodaję do konewki połowę dawki nawozu (pół nakrętki). Nie podam nazwy, by nie robić reklamy, ale kupicie go w każdym sklepie ogrodniczym, bo firma jest wszędzie. To chyba jedyny nawóz w żelu przeznaczony do nawożenia kwiatów balkonowych.
Mam surfinie z komarzycą, i kilka doniczek z pelargoniami bluszczolistnymi w kompozycjach z bakopami. Rosną bosko 🙂