Skocz do zawartości

Cantedeskia / Kalia


Rekomendowane odpowiedzi

Cantedeskia (Zantedeschia), kalia, kalijka lub kalla, to nazwa rodzaju roślin należących do rodziny obrazkowatych (Araceae) – możemy się też spotkać z angielskimi nazwami "calla lily" i "arum lily" (ale pamiętajmy, że rośliny te nie mają nic wspólnego z liliami). Pochodzą z Afryki ale rozprzestrzeniły się na pozostałych kontynentach (oprócz Antarktydy). Zależnie od obszaru jest zaliczana do roślin inwazyjnych lub naturalizowanych. Posiada 8 gatunków naturalnych oraz bardzo wiele kultywarów. W Polsce kalie to głównie rośliny doniczkowe, ale coraz częściej, mimo sporych wymagań, ogrodnicy decydują się na ich uprawę w gruncie! Osiągają wysokość do 80 cm. Liście mają mięsiste i szeroko strzałkowate, często w plamki i ozdobne przebarwienia. Podziemne części rośliny są nazywane kłączami lub bulwami, ale z botanicznego punku widzenia to "podziemne łodygi". Cienkie korzenie wyrastają nad owymi łodygami/bulwami. Kwiatostan przypomina kwiatostan anturium – składa się z pięknej, dużej kolby, a ona z kolei jest owinięta/otoczona charakterystyczną łódkowatą pochwą. Występuje w wielu barwach – od białej, żółtej do ciemno-fioletowej (kilka odmian kalii może się pochwalić jednymi z najciemniejszych kwiatów na świecie!). Są też odmiany dwukolorowe. Kwitnienie kalii przypada od grudnia do kwietnia (dla roślin doniczkowych), lub od czerwca (dla kalii w gruncie). Cantedeskia po kwitnieniu przechodzi w stan spoczynku, który trwa dwa ok. miesiące. Uprawa i wymagania Kalia to roślina ciężka do uprawy. Jest ciepło i światłolubna (kilka odmian preferuje półcień), wymaga gleb o obojętnym pH, lekkich i przepuszczalnych, równocześnie o stale umiarkowanej wilgotności – podlewamy ją co najmniej dwa razy w tygodniu. W okresie kwitnienia możemy też spryskiwać jej liście. W trakcie wegetacji cantedeskia musi być nawożona (nawozami wieloskładnikowymi). Dopiero po przekwitnięciu powoli możemy zacząć ograniczać podlewanie. Odpowiednio do swojego cyklu, roślina potrzebuje innych temperatur (opisane poniżej). Kalie są całkowicie nie odporne na mróz. Cantedeskia w doniczkach Kalii w doniczce nie stawiajmy w bezpośrednich promieniach słonecznych. Niedobrze też reaguje na bardzo wysokie temperatury. Podczas kwitnienia (grudzień-kwiecień) cantedeskia bezwzględnie wymaga regularnego podlewania i nawożenia. W kwietniu, gdy przekwitnie, powoli przechodzi w stan spoczynku. W tym okresie potrzebuje chłodniejszej temperatury (13-16°C) i coraz mniejszej ilości wody – doprowadzamy tym do zaschnięcia liści. Po ok. 2 miesiącach – na początku lipca, roślinę przenosi się do normalnej temperatury. Może być wystawiona na balkon lub zadołowana z donicą w ogrodzie. Podlewanie i nawożenie jest teraz niezbędne aby pobudzić ją do kwitnienia i wzrostu. Pod koniec września cantedeskię zabiera się do domu, aby przesadzić ją w podłoże z ziemi inspektowej, z domieszką torfu. Do grudnia trzymamy ją w temperaturze ok. 10ºC Cantedeskia ogrodowa Do naszych ogrodów nadaje się gatunek cantedeskia etiopska (Zantedeschia aethiopica). Możemy ją sadzić po ostatnich przymrozkach. Przez to, że jest wymagająca co do wilgotności podłoża, nie możemy zaniedbać jej podlewania. Kalia ogrodowa zaczyna kwitnąć od czerwca. Gdy roślina przekwitnie, a dzieje się to około września, przerywamy jej podlewanie. Później, gdy liście zbrązowieją, musimy przesadzić naszą kalie do doniczki i umieścić w chłodnym i jasnym pomieszczeniu. Dopiero w styczniu kalia ogrodowa może trafić na balkon lub do jakiegoś cieplejszego pokoju. Zimowanie kończy się w maju po ustaniu przymrozków – wtedy roślina z powrotem trafia do gruntu. Zastosowanie Wielu z nas kojarzy cantedeski z bukietami ślubnymi. Są wspaniałymi, długo stojącymi kwiatami ciętymi. Mnogość kolorów sprawia, że w bukiecie złożonym z samych kalii może być naprawdę pstrokato. Coraz częściej uprawiamy je jako rośliny doniczkowe na balkon i taras. Cantedeskie w gruncie najlepiej prezentują się przy oczkach wodnych. Wspaniale kontrastują z innymi, bardziej znanymi roślinami kwitnącymi od czerwca. Polecane odmiany 'Pink Mist' (Z. aethiopica) – białe kwiaty, w Polsce może być uprawiana w gruncie 'Green Godess' (Z. aethiopica) – biały kwiat z zielonym czubkiem 'Fire Glow' – pomarańczowo-żółta 'Auckland' - niska odmiana o jaskraworóżowych kwiatach 'Black Star' – bardzo ciemno-fioletowe kwiaty i łodygi Zdjęcia tytułowe: "calla, zantedeschia"/Dèsirèe Tonus/CC BY 2.0, Manfred Richter/Pixabay, "Zantedeschia"/jazonz/CC BY 2.0


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://zielonyogrodek.pl/katalog-roslin/na-balkon-i-taras/znoszace-zacienienie/9405-cantedeskia-kalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
  • 2 months later...
  • 9 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Popularne aktualnie

  • Odpowiedzi

    • Komentarz dodany przez Janka: Uwielbiam te porady ( bo czytałam też inne) dlaczego końcówki liści zielistki brązowieją. Albo za dużo wody albo za mało. Albo za dużo nawozu albo za mało. Albo za dużo światła albo za mało. Obserwuj zielistkę. To roślina dla każdego ;-) No, chyba jednak tylko dla bacznego obserwatora. Takiego, który rozumie mowę zielistek.
    • Zielistki są pięknymi roślinami doniczkowymi, które mogą ozdobić nasze wnętrza i dodać uroku naszym domom. Jednak, jeśli zauważasz, że liście Twojej zielistki zaczynają schną i brązowieć na końcówkach, nie martw się, to zjawisko jest dość powszechne i może mieć wiele przyczyn. W tym artykule omówimy najważniejsze czynniki, które mogą wpływać na stan liści Twojej zielistki oraz podpowiemy, jak sobie z nimi poradzić. Pełna treść artykułu pod adresem: https://zielonyogrodek.pl/dom-i-balkon/rosliny-w-mieszkaniu/15789-liscie-twojej-zielistki-schna-i-brazowieja-na-koncowkach-oto-przyczyny-i-rozwiazania
    • Twoje tuje nagle żółkną, a ich igły opadają? Przyczyną może być nowy, wyjątkowo groźny szkodnik – dumek jałowcowy. Ten niewielki owad potrafi w krótkim czasie zniszczyć gęste, zdrowe szpalery, które przez lata były ozdobą ogrodu. Warto go poznać, aby szybko rozpoznać problem i podjąć skuteczne działania. Pełna treść artykułu pod adresem: https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/ochrona-roslin/19177-dumek-jalowcowy-nowy-grozny-szkodnik-tui-jak-wyglada-jak-go-zwalczac
    • Komentarz dodany przez li: Zdecydowanie lepsze rozwiązanie biorąc pod uwagę roczne oczekiwanie na decyzje urzędników
    • Komentarz dodany przez zainteresowana: Z uwagi na zla komunikacje ze sasiadem, postanowilam wezwac geodete na ponowne -wyznaczenie granic. Geodeci wyznaczyli granice, stawiajac dodatkowo nowe slupki graniczne. Jest protokol odbiorczy podpisany przez obydwie strony . , W trakcie podpisywania protokolu, sasiedzi zostali powiadomieni o stawianiu nowego ogrodzenia przez nas poniewaz ten obecny jest zrobiony ze starych sztachet,rozwala sie,kury przechodza na nasza posesje i jeszcze rozne problemy wynikajacej z niechcianej wspolnoty z sasiadem mojej posesji. Czy protokol wyznaczenia granic, podpisany przez obydwie strony jest wystarczajacym dokumentem do zadania zwrotu za postawione ogrodzenia na mojej granicy? Sasiedzi nic nie pomogli w stawianiu ogrodzenia , ani nie wykazali zadnego zainteresowania w partycypacji kosztow. Prosze o opinie...
    • Wielu właścicieli działek żyje w przekonaniu, że jeśli sąsiad postawi płot na granicy, to… trzeba się dorzucić. Ale czy naprawdę masz taki obowiązek? Zaskoczenie gwarantowane – prawo jasno określa, kto powinien płacić za ogrodzenie między działkami. Pełna treść artykułu pod adresem: https://zielonyogrodek.pl/wokol-domu/ogrodzenia/19103-kto-placi-za-plot-czy-musisz-zwrocic-sasiadowi-za-ogrodzenie-przepisy-sa-jednoznaczne
    • Komentarz dodany przez Kalathea: Bardzo ciekawy artykuł, mnóstwo ważnych informacji dotyczących właściwej pielęgnacji tej rośliny, świetnie wzbogacił moją wiedzę. Mam gatunek scutellaria od ponad dwóch miesięcy i nawet nie wiedziałam, że ten krzaczek jest aż tak wymagający co do oprawy, kupiłam go na początku wakacji... w Biedronce. Przyznam jednak, że zupełnie nieświadomie nie popełniłam wszystkich tych niewybaczalnych błędów i roślinka wygląda zjawiskowo, ma ok. 50 cm wysokości, w wielu miejscach ukazały się już nawet małe zalążki nowych listeczków i jestem bardzo zadowolona. Zaopiekowałam się nią, polegając na swojej intuicji, całe szczęście, że jej przy tej okazji nieświadomie nie zamordowałam. Kupując ją, nawet nie wiedziałam jak się nazywa, bo akurat wybrałam tę, która nie miała etykiety i dopiero przy kasie musieli sobie z tym poradzić ;) Na razie wszystko jest z nią w jak najlepszym porządku, ale prawdziwym sprawdzianem będzie okres grzewczy..., nawilżacz powietrza jest już w drodze, a wcale nie kupowałam go z myślą o tej roślinie, tylko o całej mojej kolekcji kalathei i filodendronów; cieszę się, że ostatecznie przyda się i temu krzaczkowi ;) W każdym bądź razie, jestem bardzo wdzięczna za ten artykuł, bo był dla mnie bardzo cenny. Dziękuję i pozdrawiam
    • Komentarz dodany przez Iwona: Bardzo ciekawy artykuł, mnóstwo ważnych informacji dotyczących właściwej pielęgnacji tej rośliny, świetnie wzbogacił moją wiedzę. Mam gatunek scutellaria od ponad dwóch miesięcy i nawet nie wiedziałam, że ten krzaczek jest aż tak wymagający co do oprawy, kupiłam go na początku wakacji... w Biedronce. Przyznam jednak, że zupełnie nieświadomie nie popełniłam wszystkich tych niewybaczalnych błędów i roślinka wygląda zjawiskowo, ma ok. 50 cm wysokości, w wielu miejscach ukazały się już nawet małe zalążki nowych listeczków i jestem bardzo zadowolona. Zaopiekowałam się nią, polegając na swojej intuicji, całe szczęście, że jej przy tej okazji nieświadomie nie zamordowałam. Kupując ją, nawet nie wiedziałam jak się nazywa, bo akurat wybrałam tę, która nie miała etykiety i dopiero przy kasie musieli sobie z tym poradzić ;) W każdym bądź razie, jestem bardzo wdzięczna za ten artykuł, bo był dla mnie bardzo cenny. Dziękuję i pozdrawiam
    • To ciekawe rozwiązanie – zielone dachy faktycznie mogą wpływać na temperaturę w domu. Warto sprawdzić szczegóły i zobaczyć, czy są dostępne dofinansowania. Z pewnością jest to opcja warta rozważenia przy remoncie lub wymianie dachu. Co do remontu, to mogą się tez przydać bezolejowe środki smarne https://www.lapena.pl/oferta-kategoria/lakerinia-proszkowa/
  • Kto jest online? (Zobacz pełną listę)

    • Brak zarejestrowanych użytkowników online
×
×
  • Dodaj nową pozycję...