Skocz do zawartości

Te grzyby sa trujące


Rekomendowane odpowiedzi

Gość grzyboznawca
Trochę prawdy, trochę bzdur. Borowik ponury jest grzybem jadalnym. Oczywiście nie na surowo. Nie poleca się właściwie spożywać na surowo żadnych grzybów z wyjątkiem pieczarki i borowika szlachetnego, co ja szczerze polecam. Borowik szatański (skąd nazwa truciciel?) w najgorszym razie jest niejadalny, a prawdopodobnie zupełnie nieszkodliwy. Za to niezwykle rzadki (dwa stanowiska w Polsce) i wbrew zakazom zbierany i zjadany w Sudetach. Autor zapomniał o zasłonakach i innych grzybach trujących. Zapomniał również napisać o o "niezwykłych" właściwościach muchomora czerwonego, uznawanego za grzyb magiczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Dzięki za opis i zdjęcia grzybów. U nas w ogródku w trawie co roku rosną muchomory jadowite. Wyglądały pięknie jak pieczarki. Gdyby nie wasz opis bym się nieźle oszukał. Dobrze że nie zrobiłem z nich potrawki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 10 months later...
Nieprawdziwe informacje. Pierwszy grzyb z listy to na pewno "siniak" a nie "szatan". Siniak ma czerwono-pomarańczowy spód a po przekrojeniu robi sie właśnie siny lub niebieski. Szatan jest bardzo podobny do młodego prawdziwka. Ma jasny spód i robi sie różowy po przekrojeniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość DrJaszczur
O tyle o ile szanuję stronę zielony ogródek oraz doceniam często dobre ich porady, o tyle ten artykuł z grzybami zawiera stek bzdur, i osoba go pisząca wykazała się mizerną znajomością z zakresu mykologi :O Nawet jeśli by pisać językiem łopatologicznym al'a dla nowicjuszy grzybobrań, i "chuchać na zimne", to dalej ten artykuł zasługuje na miano jedynie mieszającego w głowach... :/ Opis Borowika ponurego razi w szczególności: Borowik ponury (Boletus luridus) To grzyb potocznie nazywany "siniakiem". Jest podobny do jadalnych borowików, ale po dotknięciu sinieje. Na jego powierzchni powstają sine plamy, które ciemnieją – czasem przybierając nawet czarą barwę. W polskich lasach borowik ponury nie jest zbyt powszechny, ale czasem można go spotkać na podłożu wapiennym. Często pojawia się w pobliżu dębów i buków. Grzyb nie jest mocno trujący i w niektórych krajach jest spożywany. Nawet jednak długo gotowany może powodować wymioty i problemy z żołądkiem. Po pierwsze Borowik chociażby ceglastopory Wspaniały i jadalny grzyb też sinieje po dotknięciu więc już samo to wyklucza poprawność tego opisu... Nadal wiele osób myli, mimo zdecydowanej różnicy w siedlisku, oraz innym sposobie zabarwienia grzyba widocznym świetnie po jego przekroju, właśnie Borowika ceglastoporego i Borowika ponurego, jednakże nie kończy się to niczym złym w skutkach dla zdrowia, i sporo osób zwyczajnei nie wie nawet że zjadło ponurego (jedynie z nazwy ;) grzyba ) gdyż Borowik ponury jest jadalny !!! i nie szkodliwy, i nie wymaga niczego więcej jak większość jadalnych grzybów, czyli już po tej nawet 10 minutowej, bądź bardzo powolnej 20min.-owej obróbki cieplnej jest zupełnie nie szkodliwy dla zdrowia, do tego prawie tak smaczny i wartościowy jak B. ceglastopory !!! Oba te grzybki pod warunkiem że ZNA SIĘ ICH CECHY można bardzo łatwo rozróżnić od trującego, ale niezwykle rzadkiego Borowika SZATAŃSKIEGO !!! który to ewentualnie mógł by się zwać "SZATANEM" - z racji nazwy, ale już nie smaku bo wcale nie jest tak "szatańsko niesmaczny". A koleżance z komentarza o imieniu KAROLA, która zapewne mówi o Goryczaku żółciowym, nie potrafiąc go właściwie Ani nazwać ani opisać... :( nie wiadomo czemu (posmak to nie wszystko) nazywając go BŁĘDNIE "SZATANEM", gdyż mamy już BOROWIKA SZATAŃSKIEGO !!! i dla niego zarezerwowana być powinna potoczna nazwa "szatan" ! Więc nie wiadomo z którego tomu wiedzy ludowej pochodzą takie brednie... i proszę nie powielać takich herezji w internecie, wszyscy na tym skorzystamy :) Herezji podobnych do tej jak kolejna nawet nie umowna nazwa "Siniak", Więc zachęcam do lektury nim ktoś powieli nieprawdę... ;) Dla przykładu: skoro znam co najmniej kilkanaście jadalnych siniejących grzybków i pokaże je Pani, to jak je Pani oznaczy ?!?!? Siniak 1, Siniak 2, Siniak 5..... Siniak 7,- też jadalny i tak do 15 czy więcej "SINIAKÓW" ?!?!? :D Zachęcam do pisania porad jedynie osoby Kompetentne naprawdę..... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
Gość Alek ze szkoły podstawowej.
Co to za artykuł o grzybach, zdjęcia ponumerowane a odnośników brak !!! Co to za analfabeta pisał ???? Jak można coś takiego drukować . KOMPROMITACJA DLA CAŁEGO ZESPOŁU REDAKCYJNEGO !!!! Tylko tak dalej- zamiast porządnej szkoły --RÓBTA CO CHCETA !!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Gość grzybiarka
Borowik ponury jest jadalny. Ale musi być dobrze ugotowany. "Osławiony szatan" to grzyb na wymarciu, występuje tylko w kilku miejscach w kraju. A ludzie zwykle mówią "szatan" na borowika żółtoporego (grubotrzonowego). Jest to grzyb niejadalny z powodu swojego gorzkiego smaku, inaczej: gorzkal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Popularne aktualnie

  • Odpowiedzi

    • Komentarz dodany przez Janka: Uwielbiam te porady ( bo czytałam też inne) dlaczego końcówki liści zielistki brązowieją. Albo za dużo wody albo za mało. Albo za dużo nawozu albo za mało. Albo za dużo światła albo za mało. Obserwuj zielistkę. To roślina dla każdego ;-) No, chyba jednak tylko dla bacznego obserwatora. Takiego, który rozumie mowę zielistek.
    • Zielistki są pięknymi roślinami doniczkowymi, które mogą ozdobić nasze wnętrza i dodać uroku naszym domom. Jednak, jeśli zauważasz, że liście Twojej zielistki zaczynają schną i brązowieć na końcówkach, nie martw się, to zjawisko jest dość powszechne i może mieć wiele przyczyn. W tym artykule omówimy najważniejsze czynniki, które mogą wpływać na stan liści Twojej zielistki oraz podpowiemy, jak sobie z nimi poradzić. Pełna treść artykułu pod adresem: https://zielonyogrodek.pl/dom-i-balkon/rosliny-w-mieszkaniu/15789-liscie-twojej-zielistki-schna-i-brazowieja-na-koncowkach-oto-przyczyny-i-rozwiazania
    • Twoje tuje nagle żółkną, a ich igły opadają? Przyczyną może być nowy, wyjątkowo groźny szkodnik – dumek jałowcowy. Ten niewielki owad potrafi w krótkim czasie zniszczyć gęste, zdrowe szpalery, które przez lata były ozdobą ogrodu. Warto go poznać, aby szybko rozpoznać problem i podjąć skuteczne działania. Pełna treść artykułu pod adresem: https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/ochrona-roslin/19177-dumek-jalowcowy-nowy-grozny-szkodnik-tui-jak-wyglada-jak-go-zwalczac
    • Komentarz dodany przez li: Zdecydowanie lepsze rozwiązanie biorąc pod uwagę roczne oczekiwanie na decyzje urzędników
    • Komentarz dodany przez zainteresowana: Z uwagi na zla komunikacje ze sasiadem, postanowilam wezwac geodete na ponowne -wyznaczenie granic. Geodeci wyznaczyli granice, stawiajac dodatkowo nowe slupki graniczne. Jest protokol odbiorczy podpisany przez obydwie strony . , W trakcie podpisywania protokolu, sasiedzi zostali powiadomieni o stawianiu nowego ogrodzenia przez nas poniewaz ten obecny jest zrobiony ze starych sztachet,rozwala sie,kury przechodza na nasza posesje i jeszcze rozne problemy wynikajacej z niechcianej wspolnoty z sasiadem mojej posesji. Czy protokol wyznaczenia granic, podpisany przez obydwie strony jest wystarczajacym dokumentem do zadania zwrotu za postawione ogrodzenia na mojej granicy? Sasiedzi nic nie pomogli w stawianiu ogrodzenia , ani nie wykazali zadnego zainteresowania w partycypacji kosztow. Prosze o opinie...
    • Wielu właścicieli działek żyje w przekonaniu, że jeśli sąsiad postawi płot na granicy, to… trzeba się dorzucić. Ale czy naprawdę masz taki obowiązek? Zaskoczenie gwarantowane – prawo jasno określa, kto powinien płacić za ogrodzenie między działkami. Pełna treść artykułu pod adresem: https://zielonyogrodek.pl/wokol-domu/ogrodzenia/19103-kto-placi-za-plot-czy-musisz-zwrocic-sasiadowi-za-ogrodzenie-przepisy-sa-jednoznaczne
    • Komentarz dodany przez Kalathea: Bardzo ciekawy artykuł, mnóstwo ważnych informacji dotyczących właściwej pielęgnacji tej rośliny, świetnie wzbogacił moją wiedzę. Mam gatunek scutellaria od ponad dwóch miesięcy i nawet nie wiedziałam, że ten krzaczek jest aż tak wymagający co do oprawy, kupiłam go na początku wakacji... w Biedronce. Przyznam jednak, że zupełnie nieświadomie nie popełniłam wszystkich tych niewybaczalnych błędów i roślinka wygląda zjawiskowo, ma ok. 50 cm wysokości, w wielu miejscach ukazały się już nawet małe zalążki nowych listeczków i jestem bardzo zadowolona. Zaopiekowałam się nią, polegając na swojej intuicji, całe szczęście, że jej przy tej okazji nieświadomie nie zamordowałam. Kupując ją, nawet nie wiedziałam jak się nazywa, bo akurat wybrałam tę, która nie miała etykiety i dopiero przy kasie musieli sobie z tym poradzić ;) Na razie wszystko jest z nią w jak najlepszym porządku, ale prawdziwym sprawdzianem będzie okres grzewczy..., nawilżacz powietrza jest już w drodze, a wcale nie kupowałam go z myślą o tej roślinie, tylko o całej mojej kolekcji kalathei i filodendronów; cieszę się, że ostatecznie przyda się i temu krzaczkowi ;) W każdym bądź razie, jestem bardzo wdzięczna za ten artykuł, bo był dla mnie bardzo cenny. Dziękuję i pozdrawiam
    • Komentarz dodany przez Iwona: Bardzo ciekawy artykuł, mnóstwo ważnych informacji dotyczących właściwej pielęgnacji tej rośliny, świetnie wzbogacił moją wiedzę. Mam gatunek scutellaria od ponad dwóch miesięcy i nawet nie wiedziałam, że ten krzaczek jest aż tak wymagający co do oprawy, kupiłam go na początku wakacji... w Biedronce. Przyznam jednak, że zupełnie nieświadomie nie popełniłam wszystkich tych niewybaczalnych błędów i roślinka wygląda zjawiskowo, ma ok. 50 cm wysokości, w wielu miejscach ukazały się już nawet małe zalążki nowych listeczków i jestem bardzo zadowolona. Zaopiekowałam się nią, polegając na swojej intuicji, całe szczęście, że jej przy tej okazji nieświadomie nie zamordowałam. Kupując ją, nawet nie wiedziałam jak się nazywa, bo akurat wybrałam tę, która nie miała etykiety i dopiero przy kasie musieli sobie z tym poradzić ;) W każdym bądź razie, jestem bardzo wdzięczna za ten artykuł, bo był dla mnie bardzo cenny. Dziękuję i pozdrawiam
    • To ciekawe rozwiązanie – zielone dachy faktycznie mogą wpływać na temperaturę w domu. Warto sprawdzić szczegóły i zobaczyć, czy są dostępne dofinansowania. Z pewnością jest to opcja warta rozważenia przy remoncie lub wymianie dachu. Co do remontu, to mogą się tez przydać bezolejowe środki smarne https://www.lapena.pl/oferta-kategoria/lakerinia-proszkowa/
  • Kto jest online? (Zobacz pełną listę)

    • Brak zarejestrowanych użytkowników online
×
×
  • Dodaj nową pozycję...