Komentarz dodany przez Łucja Kukułka: U mnie o dziwo, zadanie zdają rojniki :) Piłka się po nich turla prawie codziennie (prawie zawsze, gdy przestrzeli się bramkę z krzeseł), a one nic - nawet jednego liścia nie złamało. Przypuszczam, że to może się zmienić, jak dzieci będą większe i silniej kopające ;p